Moje pierwsze zdjęcie wykonałem skonstruowaną domowymi metodami drewnianą kamerą, a właściwie drewnianym pudełkiem, w którym umocowałem przyrządy optyczne i włożyłem stare kasety z płaską błoną. Mimo staranności, czasem do środka dostawało się nieco światła. W miarę jak coraz bardziej oddawałem się fotografowaniu miasta, zmieniałem czasem technikę. Nakładałem emulsję na żółty papier i naświetlałem, innym razem robiłem w ten sposób szklane negatywy...